Chcę powiedzieć kilka słów na temat zapachu Champaca Blossom. Na początku był zapach. Zapach wybrany z pośród wielu innych. Pierwsze skojarzenie? Balsam Neutrogena z maliną nordycką. Biorę. Zapalam. Jest miłość!
A więc historia zaczęła się od wosku, po nim był kolejny wosk. Później mała świeca, a po niej przyszedł czas na dużą.
Champaca Blossom to zapach należący do kategorii Floral.
Według producenta jest to energetyzujący, świeży zapach płatków kojarzący się z orientalnym wiatrem i dalekimi wyprawami. Kompozycja Champaca Blossom to propozycja świeża, pogodna i zapowiadająca sezon na dalekie wyprawy.
Ciężko mi opisać ten zapach w sposób obiektywny, gdyż jest to jeden z moich bezapelacyjnych ulubieńców. Delikatnie słodki i świeży kwiat. Jest jednocześnie intensywny i nieprzytłaczający.
Wśród posiadaczy świec chodzą pogłoski, iż jego wersja w dużej świecy śmierdzi- obalam! Jeżeli spodoba Wam się wosk, to gwarantuję, że świeca nie zawiedzie. Dla mnie zapach był jednakowy w każdej wersji, którą posiadałam. Dodam także, że z żadną formą świecy nie miałam problemu. Mała pozwalała na bardzo szybkie i intensywne palenie o naprawdę dobrej mocy. Duża wersja także bardzo szybko uzyskuje pełnię zapachu i bezproblemowo roztapia się do ścianek.
Champaca Blossom to zdecydowanie mój ulubieniec. Nie jest to zapach inwazyjny, a delikatny i zwiewny. Gdybym miała polecić coś z asortymentu Yankee Candle osobie, która dopiero zaczyna swoją przygodę z ich produktami, zdecydowanie postawiłabym na tę kompozycję.
Ocena: 10/10
Do następnego, pa!
Mmm, już sobie wyobrażam jak pięknie musi pachnieć :)
OdpowiedzUsuńRównież jest moim ulubieńcem.. bo taki delikatny i subtelny. Me gusta :D
OdpowiedzUsuńIdealny na każdą okazję!
UsuńI to będzie chyba moja świeca w tym miesiącu, po dwóch woskach - chcę!
UsuńDobra decyzja! :D
Usuńpewnie pięknie pachnie :) i muszę przyznać, że strasznie podoba mi się to opakowanie z taką "nakrętką":D
OdpowiedzUsuńTo illuma- nie dosyć, że ładnie wygląda, to na dodatek jest bardzo funkcjonalna, bo wspomaga równomierne spalanie i trzyma płomień w ryzach :)
UsuńJa niestety należę do osób, które pokochały wosk całą sobą.. marzyłam o świecy i pojawiła się.. niestety nie przypominała wosku w nawet najmniejszym stopniu, śmierdziała starym, smażonym olejem :( nie byłam w stanie jej znieść.
OdpowiedzUsuńKurcze, nie wiem w takim razie na czym to polega, bo słyszałam sporo opinii podobnych do Twojej i aż serce się kraja! Może mam jakiś wyjątkowy egzemplarz? :D
Usuń