Cześć!
Mandarynki. Kto nie lubi ich zapachu? Mogą wywoływać pewne typowe skojarzenia - na przykład okres świąt Bożego Narodzenia. W tym przypadku skojarzenie jest jednak zupełnie inne. Ciepło. Wakacje. I spacery wśród drzewek cytrusowych.
Darling Clementine to zapach z serii Simply Home (swoją drogą - aktualnie wycofywanej z Polski). Należy do grona kompozycji owocowych.
Producent opisuje zapach jako liście cedru z pikantną nutą cytrusową.
Przyznam szczerze, że za pierwszym razem kupiłam go chociaż po
powąchaniu na sucho mnie specjalnie nie porwał. No, ale ta naklejka...
Nie mogłam jej się oprzeć.
Darling Clementine to z pewnością nietuzinkowy i ciekawy zapach. Nie jest to kwaśna mandarynka z typową dla cytrusów nutą i nie jest to także ciężki, leśno - drzewny zapach. Generalnie nie przepadam za zapachami cytrusowymi oraz cedrowymi. W tym przypadku uważam jednak, że jest to idealna mieszanka proporcji zaciągniętych z obu tych aromatów.
Skojarzenia, które przywołuje w mojej głowie to spacer alejką drzewek mandarynkowych i wakacyjna błogość, a w powietrzu unoszący się aromat mandarynek (takich powąchanych przez skórkę!) i zielonych, pełnych życia drzew.
Ocena: 8/10
Znacie Darling Clementine? Macie swoich ulubieńców z serii Simply Home?
Do następnego, pa!
Miałam, całkiem fajna mandarynka:) Z Simply Home lubię lawendowe spa, cudo :)
OdpowiedzUsuńNie potrafię się oprzeć owocowym zapachom :)
OdpowiedzUsuńZapach na pewno by mi się podobał.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym zapachu, ale chyba nie jest on dla mnie :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go powąchała :)
OdpowiedzUsuńzjadlabym klementynkę
OdpowiedzUsuńOsobiście nie miałam, ale to zawsze wyglądają rewelacyjnie i pachną ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
xo xo xo xo xo
Lubię takie zapachy, na lato byłby super.
OdpowiedzUsuń