środa, 29 lipca 2015

Yankee Candle Windblown

Cześć!
Oto i ja, jestem! Przepraszam za moją dłuższą nieobecność, ale zostałam pochłonięta przez kilka rzeczy, które to z kolei zagięły moją czasoprzestrzeń. W każdym razie - już jestem!

Żeby w pełni móc celebrować mój mini-powrót zacznę od zapachu, który urzekł mnie całkowicie. Wstąpił do mojej TOP listy z impetem, nie zastanawiając się co będzie z resztą konkurentów. Który to taki odważny? A no, Windblown. Zaczęło się całkowicie niewinnie, bo zamówiłam go w pakiecie nowości: Winblown, Cotton Candy i Salt Water Taffy (swoją drogą, podzielę się z Wami niedługo moją opinią na temat reszty). Nie minęły dwa tygodnie, a ja już cieszyłam się dużym słojem.
 

 Windblown to zapach zaklasyfikowany przez producenta do kategorii Fresh. Opisany jako świeże powietrze przeplatające się z aromatem cytrusów, lilii oraz morskiej świeżości. Zapach ten powoduje, że możesz poczuć się jak na wybrzeżu, gdzie słońce i delikatny wiatr nieśmiało muskają twoje włosy.


Kategoria, do której należy Windblown idealnie oddaje jego istotę. Zapach jest świeży i nieprzytłaczający, a przede wszystkim kompletnie nieoczywisty. Określiłabym go jednocześnie rześkim i słodkim, wręcz delikatnie perfumowanym. Morska świeżość, bryza? Zdecydowanie, aczkolwiek na pewno nie w wydaniu łazienkowym. Jeśli chodzi o resztę, to właściwie w ogóle nie wyczuwam w nim nut cytrusowych. Wydaje mi się natomiast, że to właśnie lilia nadaje całej kompozycji tej specyficznej 'ciężkiej lekkości'.
Windblown to zapach świeży i delikatny oraz zdecydowanie niepowtarzalny. Jeżeli chodzi o jego moc, to jest ona jak najbardziej dobra - zarówno w wosku, jak i w świecy.

Ocena: 11/10 ;)

Znacie Windblown? Może urzekł Was tak samo jak mnie? Bardzo żałuję, że zapach ten nie jest dostępny w polskiej ofercie Yankee Candle.

Do następnego, pa!

9 komentarzy:

  1. piękna naklejka <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Windblown! Idealny, wietrzny i świeży zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem tak bardzo ciekawa tego zapachu :( I mimo posiadania innej lawiny aromaterapii to chyba się na niego skusze :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie słodkie etykiety, że chciałoby się je zjeść ;-) Zapach musi być śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie zastanawiam się nad zakupem wosku w tym zapachu, chyba mnie przekonałaś :)

    OdpowiedzUsuń